Dead Can Dance: Top 15 Songs. Brendan Perry and Lisa Gerrard: the Ike and Tina Turner of Dark Wave/Gothic Rock, aka The Power couple behind Dead Can Dance. If you don’t know who they are, this is your chance to explore ethereal sounds, unlike anything you’ve ever heard before. – From Gaelic folk to Gregorian chants and Middle Eastern Q. [5] Into the Labyrinth is the sixth studio album by Australian band Dead Can Dance, released on 13 September 1993, by 4AD. It marked a strong shift from their previous albums, putting ethnic music influences at the forefront, as would be the case in the later albums. It was their first album completed on their own without the aid of guest Raga drones, a strange clattering beat, a haunting wind instrument, orchestral shading, and Perry 's ever-grand voice make it one of the more unlikely things to be heard on the airwaves in a while. It all begins with yet another jaw-dropper from Gerrard, "Yulunga (Spirit Dance)," with keyboards and her octave-defying voice at such a deep, rich Spleen and Ideal, an Album by Dead Can Dance. Released 25 November 1985 on 4AD (catalog no. CAD 512; Vinyl LP). Genres: Darkwave, Neoclassical Darkwave. Rated #18 in the best albums of 1985, and #1772 of all time album.. Featured peformers: Brendan Perry (voice, instruments, art direction), Lisa Gerrard (voice, instruments), Gus Ferguson (cello), Martin McCarrick (cello), James Pinker (timpani Dead Can Dance are set to release their new studio album of new material on August 9. It will be their first new material since 1996's "Spiritchaser". In support the album, titled "Anastasis", the band will embark on a worldwide tour this summer, kicking off on August 9 at The Orpheum in Vancouver. These will be the band's first live gigs since Vay Nhanh Fast Money. W roku 1984 to był debiut, który zwracał uwagę. Nie tylko wpisywał australijską formację Dead Can Dance w rodzący się nowy image wytwórni 4AD, ale wpisywał się w ogóle w historię muzyki rockowej na dwie dekady - lat 80. i 90. Mogły się pojawić komentarze, że Dead Can Dance - firmowany przez gitarzystę Brendana Perry'ego i wokalistkę Lizę Gerrard - zadziałali trochę koniunkturalnie, by zdobyć kontrakt z 4AD. W ich wczesnej muzyce było coś jakby z Cocteau Twins i The Cure, no i te charakterystyczne dla pierwszej połowy lat 80. gotyckie klimaty. Jednak to była płyta znakomita i gdy jeszcze raz przesłuchamy ją spokojnie, to - z utworami takimi, jak "Frontier", "Ocean" a zwłaszcza "Musica Eternal" - widać wielką obietnicę tego, co miało nastąpić później. Obietnicę, dodajmy, spełnioną. Ten album do dziś ma swoich zagorzałych fanów, bo łączy konwencjonalny rock z przyjaznymi dla ucha eksperymentami w zakresie brzmień, rytmów i klimatów, wskazujących na fascynacje muzykami etnicznymi, które miały się objawić niedługo później. No cóż, to jeden z najlepszych debiutów lat 80. Tytuł: Dead Can Dance Wykonawca: Dead Can Dance Dystrybutor: Sonic Distribution Data premiery: 1983-11-30 Rok nagrania: 1984 Producent: Sonic Records Nośnik: CD Liczba nośników: 1 Rodzaj opakowania: Jewel Case Wymiary w opakowaniu [mm]: 126 x 144 x 12 Indeks: 62053709 Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Dead Can Dance: Anastasis (digipack) [CD] rodzaj opakowania:digipack (kwadrat) Lista utworów 1. Children Of The Sun - Dead Can Dance 2. Anabasis - Dead Can Dance 3. Agape - Dead Can Dance 4. Amnesia - Dead Can Dance 5. Kiko - Dead Can Dance 6. Opium - Dead Can Dance 7. Return Of The She-King - Dead Can Dance 8. All In Good Time - Dead Can Dance Opis Lisa Gerrard i Brendan Perry znowu razem! Fani Dead Can Dance czekali na ten moment aż 16 lat, ale cierpliwość została wynagrodzona. Już za miesiąc, ukaże się nowy album tej kultowej formacji zatytułowany "Anastasis". Ostatnia płyta Dead Can Dance była zatytułowana "Spiritchaser" i ukazała się w 1996 i Brendan stworzyli Dead Can Dance w 1981 roku w Melbourne w Australii. Pod tym szyldem nagrali siedem albumów studyjnych i jeden koncertowy. Tytuł najnowszego krążka, "Anastasis", to greckie słowo oznaczające wskrzeszenie. Brendan opowiada: "Myślałem, że "Anastasis" to idealny tytuł naszego powrotu. Ponadto słowo to można tłumaczyć jako "pomiędzy dwoma etapami".Zawartość krążka doskonale pokazuje, że zespół jest jak wino i upływający czas nie ma żadnego wpływu na formę muzyków. Na płycie jest mnóstwo piękna, mocy, pasji, wszystko brzmi śmielej i mocniej niż do tej pory. stan produktu:Produkt ORYGINALNY. Płyta zupełnie NOWA. (w przypadku konieczności zabezpieczenia dysku przed wypadnięciem folia fabryczna zostaje zmieniona) Sklep Muzyka Vinyle Pop & Rock Zagraniczna Anastasis (Płyta Analogowa) Data premiery: 2012-08-13 Rok nagrania: 2012 Rodzaj opakowania: Standard Producent: PIAS Records Wszystkie formaty i wydania (6): Cena: Oferta tonymuzy : 123,19 zł Oferta cd-dvd-vinyl : 164,25 zł Oferta BISMUSIC : 169,00 zł Wszystkie oferty Opis Opis Lisa Gerrard i Brendan Perry znowu razem! Fani Dead Can Dance czekali na ten moment aż 16 lat, ale cierpliwość została wynagrodzona. Już za miesiąc, ukaże się nowy album tej kultowej formacji zatytułowany „Anastasis”. Ostatnia płyta Dead Can Dance była zatytułowana „Spiritchaser” i ukazała się w 1996 i Brendan stworzyli Dead Can Dance w 1981 roku w Melbourne w Australii. Pod tym szyldem nagrali siedem albumów studyjnych i jeden koncertowy. Tytuł najnowszego krążka, „Anastasis”, to greckie słowo oznaczające wskrzeszenie. Brendan opowiada: „Myślałem, że „Anastasis” to idealny tytuł naszego powrotu. Ponadto słowo to można tłumaczyć jako „pomiędzy dwoma etapami”.Zawartość krążka doskonale pokazuje, że zespół jest jak wino i upływający czas nie ma żadnego wpływu na formę muzyków. Na płycie jest mnóstwo piękna, mocy, pasji, wszystko brzmi śmielej i mocniej niż do tej albumie znajduje się osiem nowych kompozycji. Tracklista: 1. Children Of The Sun 2. Anabasis 3. Agape 4. Amnesia 5. Kiko 6. Opium 7. Return Of The She-King 8. All In Good Time Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Anastasis Wykonawca: Dead Can Dance Dystrybutor: Mystic Production Data premiery: 2012-08-13 Rok nagrania: 2012 Producent: PIAS Records Nośnik: Płyta Analogowa Liczba nośników: 2 Rodzaj opakowania: Standard Wymiary w opakowaniu [mm]: 314 x 5 x 314 Indeks: 11665236 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez . Wszystkie oferty Wszystkie oferty Empik Music Empik Music Inne tego wykonawcy W wersji cyfrowej Najczęściej kupowane Inne tego dystrybutora PAP / Andrzej Lange Koncert grupy Dead Can Dance z Lisą Gerrard i Brendanem Perry, odbył się 21 czerwca. w Warszawie. Koncert promował nowy album grupy "Dionysus", ale podczas niego nie zabrakło też starszych nagrań. Oto galeria zdjęć z występu. Czy ten artykuł był przydatny? Dziękujemy za powiadomienie Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania w tym artykule, powiedz jak możemy to poprawić. UWAGA: Ten formularz nie służy wysyłaniu zgłoszeń . Wykorzystamy go aby poprawić artykuł. Jeśli masz dodatkowe pytania prosimy o kontakt Powiązane Bitamina "Kwiaty i korzenie" – z sukcesem na własnej drodze [RECENZJA] Live Nation ma festiwal z... polskimi artystami. To konsekwencja przejęcia Go Ahead Rammstein zapowiada koncert w Warszawie. Zobacz gdzie i kiedy zagra niemiecki zespół Komentarze(21)Pokaż: NajnowszePopularneNajstarszePszczoła2019-06-23 10:00:28Daed Can Dance muzyczna delicja, 11:41:34Kocham tą muzykę są wspaniali!!! 173Marta2019-06-23 11:24:24Genialny koncert! Cieszę się, że tam byłam153Sybaryta2019-06-23 12:32:17Ależ koncercik! Byłem w piątek. Prawdziwa petarda! Zagrali wszystko co chciałem i więcej. Są w doskonałej formie. Jeszcze we mnie buzuje od emocji. Nie było się do czego doczepić, dźwięk, setlista, oświetlenie wszystko na 100%! Prawdziwa uczta!142aga2019-06-23 16:05:56sobota, cudny koncert, są wspaniali111Jan z Bogdańca2019-06-24 08:58:25Byłem, słuchałem, oglądałem- wspaniałe!60Zdzisław z Bieszczad2019-06-24 13:14:53Wrażenia estetyczne na 5 DCD są w dobrej formie , jednak uważam, że Hala Torwar nie nadaje się do kontemplacji tak wspaniałej muzyki , ludzie w klapkach i krótkich gaciach, piwsko i popkorn... 43Dr 10:32:54Ale się spasła. Nie da się tego słuchać441tylkp pytam2019-06-23 11:56:31co to za spasiona SWINIA?????350Pedi2019-06-23 18:46:57Pewnie je fast foody 215 Zobacz więcej Członkowie grupy Dead Can Dance – Lisa Gerrard i Jules Maxwell – połączyli siły z Jamesem Chapmanem (MAPS), aby stworzyć album zatytułowany „Burn”. Wydawnictwo trafi do sprzedaży 7 maja. Pierwszy singel zapowiadający tę płytę ukaże się 12 marca. Prace nad płytą rozpoczęły się ponad siedem lat temu, kiedy Lisa poznała Julesa Maxwella, irlandzkiego kompozytora teatralnego. Lisa Gerrard tak mówi o początkach albumu: „Z wielką przyjemnością współpracuję z Julesem Maxwellem. Jules i ja rozpoczęliśmy naszą twórczą podróż od Dead Can Dance. Wspólna improwizacja i muzyczna eksploracja doprowadziła nas do tego projektu.” Chociaż płyta ta jest nowym wydawnictwem, jej początki sięgają 2012 roku i światowej trasy koncertowej Dead Can Dance. Jules Maxwell, pierwotnie towarzyszący grupie na koncertach jako klawiszowiec, stworzył z Lisą Gerrard utwór zatytułowany „Rising Of The Moon”, który był wykonywany jako finał każdego występu. Zanim trasa koncertowa zakończyła się w Chile w 2013 roku, między Lisą i Julesem zaczęła tworzyć się silna więź, co zaowocowało współpracą w kolejnych latach. W 2015 roku, kiedy Maxwell został poproszony o napisanie piosenek dla bułgarskiego chóru The Mystery of the Bulgarian Voices (Le Mystère des Voix Bulgares), zwrócił się do Gerrard z prośbą o współtworzenie materiału i poleciał do Australii, aby pracować z nią w jej domowym studio. Wkrótce para miała gotowe cztery utwory na to wydawnictwo, a także fundamenty nowego wspólnego przedsięwzięcia. Jules opisuje pojawienie się Jamesa Chapmana: „Około rok później, podczas kolacji w Sofii, mój wydawca zasugerował, abym współpracował z Jamesem Chapmanem nad ukończeniem utworów na „Burn”. James ze swoim zespołem MAPS stworzył własne brzmienie i ma szerokie horyzonty muzyczne. Wydawało mi się to intrygującą propozycją.” Wraz z dołączeniem Chapmana jako producenta, pomysły zaczęły powstawać swobodnie i wyłoniło się wyraźne brzmienie. Lisa i Jules skupili się na stworzeniu takich dźwięków, które byłby euforyczne i fascynujące, bardziej pomysłowe niż to, nad czym w przeszłości pracowali oddzielnie. Lisa mieszkająca Australii, Jules dodający klawisze i perkusję z Francji, a James w Anglii – ta trójka była rozrzucona po całym świecie, ale łączyła się w muzyce. Stylistycznie, album „Burn” to zróżnicowana mieszanka elektroniki i alternatywnych, muzycznych pejzaży z dźwiękami w stylu wczesnego Vangelisa. Podsumowując, jest to oszałamiający i hipnotyzujący wspólny początek tej trójki muzyków. Niedawno ukazał się debiutancki solowy album Julesa Maxwella „Songs From The Cultural Backwater”. Lisa Gerrard otrzymała nominację do nagrody Grammy i wróciła do Dead Can Dance, aby wydać dziewiąty album studyjny grupy zatytułowany „Dionysus”. James Chapman wydał czwarty album MAPS „ Album „Burn” ukaże się 7 maja na CD oraz jako limitowany biały vinyl. Polskim dystrybutorem płyty będzie Mystic Production. Lista utworów: Heleali (The Sea Will Rise) Noyalain (Burn) Deshta (Forever) Aldavyeem (A Time To Dance) Orion (The Weary Huntsman) Keson (Until My Strength Returns) Do So Yol (Gather The Wind)

dead can dance nowy album